Zatańcz ze mną, niech szalone uczucie
porwie nasze dusze.
Nie daj się prosić, dajmy się uwieść tej
kuszącej pokusie.
Zróbmy coś bez zastanowienia,nie myśl
czy wypada,czy nie.
Unieś się z tą chwilą, szybko
nim rozpocznie się nowy dzień.
Śmiej się jak wariat,niech ludzie myślą,
że oszalałeś.
Nie tłumacz im nic,niech myślą,że rozum
postradałeś.
I tańcz,niech nogi niosą nas razem
w rytmie walca.
Zamknij oczy,poczuj wiatr,wczuj się
w rolę miłości skazańca.
Delektuj się nią, unoś mnie lekko,niech
biodra się kołyszą.
Nie przejmuj się nikim, tańcz,nim muzykę
oklaski uciszą.
A potem mnie pocałuj,a kiedy otworzysz
oczy, będziesz zaskoczony,
że tańczysz ze mną pośrodku łąk, muzyką
z serca prowadzony.