Kasia przekazała nam dziś wiersz Dagmary, który zilustrowany szkicem prezentujemy poniżej:
Pod twoje wciąż wracam skrzydła, do tego samego azylu....
Twoje oczy jak perły są czarne
intymnych w sobie kryją blask sekretów mój żal, mój smutek, moje łzy głaszczą lekko splątane pióra naszych marzeń
rozwieje je pachnący wiosną powiew wiatru co w liściach starej brzozy uwił swe gniazdo.
Twe skrzydło zawsze chroni mnie przed cieniemi unosi ku słońcu, a czerwień twoja żywsza niż ma krew jak nektar rozlewa się do serca
To mój azyl, to właśnie ty
Tu mogę, nigdy muszę, zdradzić...myśli me do końca....