22 Oct
22Oct

Morze otula

wieczorna mgła

cisza

czujesz bezszelestny

lot Aniołów

z szumem fal

wybrzmiewa echem

pamięć dawnych dni

z pochyloną głową

w zadumie

niepojęte są jednakowo

narodziny

i śmierć

jakże odmienne

i nieodgadnione

przemijanie

zimna bryza

słone łzy

tęsknota

plaża

płomienie lampek

tworzą świetlisty

znak krzyża

TYM CO NIE WRÓCILI Z MORZA 

Comments
* The email will not be published on the website.
I BUILT MY SITE FOR FREE USING