20 Sep
20Sep

Wciąż wiele kilometrów przed Kaziami,

które szybują dzielnie pod niebiosami.

Codziennie przemierzają szmat drogi,

bez lęku lecą,bez żadnej trwogi.

Jeszcze daleko cel ich podróży,

lecz w towarzystwie czas się nie dłuży.

Mijają morza, przelatują nad górami

podziwiając widoki machają skrzydłami.

A skrzydła ich mocne,wyrobione w podróżach,

błyszczą bielą i czernią,gdy słońce

promienie w ich piórach zanurza.

Są mądre,dzielne i doświadczone

nasze Kazie - bociany wyzwolone...

Życzę sobie,by nasi bociani lotnicy

dotarli szczęśliwie aż do Afryki granicy.

A my ich ludzcy przyjaciele

będziemy znów przez miesięcy wiele,

czekając - tęsknić, tęskniąc - wierzyć,

że wrócą do nas i spragnione ich widoku

nasze oczy cieszyć...



Comments
* The email will not be published on the website.
I BUILT MY SITE FOR FREE USING