Przyszła nieproszona
cichutko wraz z babim latem
strojna w czerwone korale
uśmiechnęła się promiennie
została ze mną
położyła zmarszczki na czole
wplotła srebrne perły we włosy
prowadzi złotą ścieżką
nocą i dniem
do przystani z łodzią skrzydlatą
zrobię bilans
jak oddzielić dobro od zła
jak wybrać to co najlepsze
abym mogła powiedzieć
życie jest piękne.....
to ja.....
